Coroczny proceder rozliczenia podatków z Urzędem Skarbowym mija 30 – 31 kwietnia. To często nieprzyjemny okres, który wymaga wypełnienia wielu nie do końca jasnych dokumentów i wizyty w zatłoczonym Urzędzie. Jest jednak sposób aby uniknąć kolejki do tzw. "okienka", a także czasu spędzonego nad własnoręcznym wypełnianiem PIT-u. Fiskus już od kilku lat zachęca do korzystania z pomocy e-Deklaracji. Jest to niewielki program, który możemy pobrać i zainstalować na komputerze. Pomoże on nam szybko i poprawnie wypełnić PIT oraz wysłać zeznanie podatkowe drogą elektroniczną.

Coraz więcej podatników decyduje się na taką formę rozliczenia. Przewiduje się, że w tym roku w ten sposób deklaracje złoży około 5 milionów Polaków. To o 2 miliony więcej niż w ubiegłym 2013 roku. Najliczniejszą grupą wiekową, która korzysta z e-deklaracji są ludzie 30-40 letni oraz 20-30 letni. Z systemu najczęściej korzystano w województwie śląskim oraz małopolskim i wielkopolskim.

System zyskuje coraz więcej zwolenników i nie trudno usłyszeć na jego temat pozytywne opinie. Są oczywiście także słabsze strony e-deklaracji. Dosyć głośno zrobiło się o konieczności poprawy internetowego PIT-u pod względem przekazywania 1,0% naszego podatku na cele dobroczynne. Wypełniając deklarację program nie przypomina w żaden sposób o możliwości przekazania części podatku potrzebującym. Być może w przyszłości zostaną wprowadzone drobne poprawki, o których już wspominają nieoficjalnie urzędnicy i nie będziemy musieli również pod tym względem wykazywać się szczególną uwagą. Obecny problem wynika przede wszystkim z tego wzgledu, że wielu podatników, mimo chęci przekazania 1,0% podatku mogła nieumyślnie zapomnieć i pominąć ten podpunkt. Gdyby system po wypełnieniu deklaracji przypominał o takiej możliwości byłoby to znacznie korzystniejsze dla organizacji dobroczynnych.